Dziś mam dla Was przepis na lekkie danie w stylu azjatyckim prosto z grilla. Jeśli polski grill kojarzy Wam się tylko z tłustym, wieprzowym mięsem to czas to trochę odczarować. Ja od jakiegoś czasu jestem wielką fanką owoców z grilla. Testowałam już gruszki, jabłka, banany, ale najlepsze są grillowane ananasy! Można je zgrillować souté albo posolić lub lekko posypać mieszanką grillową. Smak jest obłędny.
Tym razem poszłam też dalej i dodałam moje ulubione krewetki marynowane wcześniej w sosie sweet chilli & garlic z Blue Dragon. Efekt? Dzięki marynowaniu krewetki nie wysuszają się na grillu, a sos, w którym pływały, podczas grillowania pozostawia na krewetkach świetny lekko słodki i lekko czosnkowy smak.
*Więcej przepisów znajdziesz na Instagramie #eatmefitme
Wykonanie
- Krewetki opłucz pod bieżącą wodą i wyłóż na papierowy ręcznik na około pół godziny.
- Wyciągnij krewetki z twardych ogonków i oczyść je z czarnych nitek (niektóre je mają).
- Przełóż krewetki do miseczki, posyp dwiema szczyptami soli i skrop sokiem z cytryny. Wymieszaj.
- Następnie dodaj 1 opakowanie sosu sweet chilli & garlic z Blue Dragon, całość wymieszaj i odstaw do lodówki na minimum 1 godzinę, maksymalnie 2 godziny.
- Ananasa obierz i pokrój w plastry o szerokości około 1,5-2 cm. Wytnij twardy środek. Następnie pokrój plastry ananasa w kostkę.
- Na patyczki do szaszłyków nabij na zmianę kawałki ananasa i krewetki z marynaty.
- Ułóż na rozgrzanym grillu na dosłownie 2-3 minuty i przewróć na drugą stronę i grilluj 1-2 minuty.
- Jeśli chcesz, możesz zrobić te szaszłyki na patelni grillowej – wówczas smaż je około 4 minuty z każdej strony, tak żeby ananas się lekko przyrumienił.
- Podawaj ciepłe z sosem.
Składniki na 6 szaszłyków
- 220-250 g dużych, mrożonych krewetek
- 1 świeży, dojrzały ananas lub z puszki (400 g)
- 2 opakowania sosu sweet chilli & garlic z Blue Dragon (1 do marynaty i 1 do gotowego dania)
- 2 szczypty soli
- sok z połówki cytryny
Jak kupić dojrzałego ananasa? To proste – wybierz tego, którego podstawa jest jak najbardziej żółta a czasem nawet pomarańczowa.
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, odwiedź mój Fanpage na Facebooku – będziesz na bieżąco z kolejnymi pysznymi wpisami 😀
Znajdziesz mnie również na Instagramie.
Wpis powstał we współpracy reklamowej z marką Blue Dragon