Danie zainspirowane dziełem Kingi Paruzel. Symfonia kolorów i smaków – w roli głównej znów łosoś, tym razem wdzięcznie zdominowany przez cytrusową salsę z kolorowej papryki. Całość, żeby było niebanalnie, podana z ziemniaczanym piurre ze skórką z pomarańczy i miętą. Idealny zestaw na kolację, jeśli ma być niezapomniana :p
Od lat te niekonwencjonalne połączenie występuje na moim wigilijnym stole. Wymaga tylko kilku chwil aktywności i kilku godzin „przegryzania się”, a smakuje nieziemsko. Postanowiłam więc zrobić śledzie z pomarańczami na spotkanie wigilijne w pracy, żeby było choć trochę niekonwencjonalnie.
Ekspresowa i przy tym niebanalna wizualnie i sensualnie przystawka. Z podanej ilości składników stworzysz 8 porcji. Świetnie smakuje z grillowanym pieczywem.
Zmierzyłam się z rybą z własnej hodowli – najpierw popełniłam zbrodnię, potem oczyściłam rybę i przewiozłam ją do Warszawy, gdzie zmuszona byłam użyć bicepsów, tricepsów i całej swej siły, by podzielić tołpygę na dzwonka. Udało się. Przyrządzanie było zasłużoną nagrodą.
Aromatyczne, rozpływające się w ustach, momentami chrupiące… Smaczne, proste i szybkie danie z łososia w niecodziennej, choć zwykłej oprawie. Wystarczy 150 g makaronu – najlepiej Pipe Rigate (zakręcone muszelki), Gnocchi, czy Penne i kilka dodatków 🙂
Jestem idealna na niedzielne śniadanie. Jestem łatwa i potrafię dostosować się do Twoich upodobań. Dodaj do mnie ulubione składniki, a oczaruję Cię swym smakiem. Co powiesz na bliskie spotkanie sam na sam? Już prawie Twoja 😛 Frittata
