????????????????????????????????????

Łosoś pieczony w folii

Łosoś to podobno moja specjalność, a miłość do niego rozpoczęła się dość dawno od zrobienia prostego łososia w folii. Prostota smaku ujmuje za serce, dlatego ‘łosoś’ stał się eufemizmem udanej randki 🙂

*Nie zapomnijcie śledzić mnie na Instagramie i oznaczać zdjęć z moich przepisów #eatmefitme

Wykonanie

  1. Rozbierz mnie i zrób mi kąpiel, wytrzyj do sucha i natrzyj balsamem z kilku kropel cytryny i przypraw.
  2. Otul mnie dyskretnie natłuszczoną, aluminiową kołdrą, włóż do lodówki i pozwól zdrzemnąć się przez godzinę w towarzystwie plasterka cytryny.
  3. Rozgrzej piekarnik do 200 stopni, włóż mnie do niego i przez 15 minut rozgrzewaj mnie wciąż zawiniętego w kołdrę, a przez kolejne 3 chciałbym być już rozkryty.
  4. Ułóż mnie na talerzu w towarzystwie surówki i pieczonych ziemniaczków i po prostu się mną rozkoszuj.

Składniki

  • dwa dzwonka łososia lub dwa kawałki filetu (każdy po około 150 g)
  • cytryna
  • szczypta ziół prowansalskich
  • szczypta soli i białego pieprzu
  • odrobina oleju
  • folia aluminiowa
  • i oczywiście najlepsze towarzystwo 🙂

Jeśli spodobał Ci się ten wpis, odwiedź mój Fanpage na Facebooku – będziesz na bieżąco z kolejnymi pysznymi wpisami 😀

Znajdziesz mnie również na Instagramie.

Dodaj komentarz